Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki Gminna Biblioteka Publiczna w Siennicy

DWÓR W LASOMINIE

Utworzono dnia 22.01.2021

(1)

Pierwsze zapiski, dotyczące Lasomina, pochodzą z XVI w. Nie wiemy niestety, gdzie swą siedzibę mieli ówcześni właściciele majątku - Cieciszewscy. Większą ilość informacji mamy natomiast na temat późniejszego dworu. Znajdował się on w parku wśród starodrzewu z lewej strony od ocalałej do dziś bramy wjazdowej. Według doktora Mariana Benko, który prowadził badania historyczno – architektoniczne na tym terenie, powstał on na początku XIX w. Był to budynek klasycystyczny, drewniany, ale tynkowany na dranicach, parterowy. Początkowo był pokryty gontem, zaś po remoncie papą. Od strony podjazdu (od północy) znajdował się charakterystyczny ganek, który opierał się na czterech drewnianych kolumnach o gładkich trzonach z doryckimi głowicami i bazami. Po obu stronach wejścia i okien sieni umieszczone były dwie półkolumny (faktycznie słupy ścienne). Pierwotnie na kolumnach opierał się trzyspadkowy daszek. Dwór składał się z sieni, sześciu pokoi, kuchni, izby czeladnej (dla służby) oraz dwóch korytarzyków. Przed gankiem, w latach II wojny światowej rosła jeszcze stara, kilkusetletnia lipa. Jeśli datowanie to jest właściwe, moment budowy wiązać należy z osobą księdza barona Józefa (de Puget) Puszeta - pisarza politycznego, autora dwutomowego traktatu „O uszczęśliwieniu narodów”, wydanego w latach 1788-89, kustosza wiślickiego, kawalera Orderu św. Stanisława w 1792 r. Po śmierci ojca otrzymał on spadek, za który w październiku 1794 r. zakupił dobra Lasomin i Zglechów. Wycofał się wtedy z życia publicznego z powodu postępującej utraty wzroku. W 1807 r. sprzedał jednak Zglechów Stanisławowi Truszczyńskiemu, rejentowi okręgu siennickiego, a w 1815 r. przekazał Lasomin swemu bratankowi Janowi Kacprowi, zachowując dożywocie. Ksiądz Puszet zmarł 5 grudnia 1819 r. w Lasominie i został pochowany w Siennicy. Jan Kacper Puszet, nowy właściciel majątku, był oficerem wojsk Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego. Brał udział w kampanii rosyjskiej Napoleona Bonaparte w 1812 r., był podpułkownikiem w Powstaniu Listopadowym 1830/31 r. Został odznaczony Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari oraz orderem kawalerskim Legii Honorowej w 1812 r. Według zapisów w księdze hipotecznej dóbr Lasomin, 4 października 1819 r. prawa do majątku z wszelkimi obciążeniami przejął Feliks Rudnicki. Jednak 4 maja 1820 r. to jeszcze Jan Puszet zawarł kontrakt z Antoniną Maszkowską na trzyletnią dzierżawę majątku. Potwierdzeniem jej obecności w tym czasie w Lasominie jest akt ślubu córki Antoniny Maszkowskiej – Izabelli z Andrzejem (Georgoniuszem Michałem Marcinem) Pełczyńskim, pułkownikiem Sztabu Głównego Wojsk Polskich, urzędnikiem Legii Honorowej i kawalerem Krzyża Wojskowego, który odbył się w Siennicy 23 stycznia 1821 r. Ciekawe, że już 23 i 25 stycznia 1821 r. dobra zostały „całkowicie zajęte i zaaresztowane” przez komornika Jana Dzieciałkiewicza celem sprzedaży ich na publicznej licytacji. 13 września 1821 r. zapadł ostateczny wyrok w Trybunale Cywilnym Woj. Mazowieckiego (oczyszczono przy tym majątek z długów i powinności, spłacono wierzycieli), na mocy którego właścicielem został Stanisław Truszczyński.

 

 

 

 

(2)

20 czerwca 1828 r. – została zawarta umowa kupna/sprzedaży między St. Truszczyńskim, a Julią Teresą z Kowalskich Serkowską, żoną Ignacego, kapitana Gwardii Grenadierów Pieszych Wojska Polskiego. Tego samego dnia podpisano również umowę (prawo dożywocia) z Antonim Wierusz Kowalskim - ojcem Julii, który zamieszkał tu z żoną Ewą z Hinczów. Był on oficerem dawnych wojsk koronnych, a później dzierżawcą dóbr Gójszcz koło Kałuszyna. Jemu właśnie zawdzięczamy budowę w 1832 r. urokliwej przydrożnej kapliczki przy moście nad Sienniczką. Na metalowym krzyżu, umieszczonym na jej szczycie, wprawne oko odczytać może następujący napis: AK 1832. Wyraźnie widoczne jest tutaj odłamanie dolnej części ostatniej cyfry. Błąd w odczycie powielany jest w spisie obiektów zabytkowych naszej gminy, a ostatnio niewłaściwą datę umieszczono na tablicy, przytwierdzonej do odnowionej kapliczki. Po śmierci męża w bitwie stoczonej pod Kałuszynem/Jędrzejowem w czasie Powstania Listopadowego, Julia zamieszkała tutaj z trójką dzieci: Ignacym Juliuszem, Ludwiką Natalią i Heleną Teklą. 15 lipca 1834 r. w kościele parafialnym w Siennicy wyszła ponownie za mąż za Bogusława Józefa Syxtusa Carossi, właściciela Sosnowego k. Siedlec, syna Jana Filipa – kapitana, geologa, dyrektora gabinetu historii naturalnej przy królu Stanisławie Auguście Poniatowskim i Ludwiki z Gruszczyńskich. Co ciekawe, Bogusław był świadkiem na jej pierwszym ślubie w 1826 r. w Kałuszynie. Wraz z mężem zamieszkała w jego majątku, gdzie urodziło się kilkoro ich dzieci. Wieku dorosłego dożyła jedynie czwórka z nich: Antoni; Ludwika Bronisława, późniejsza żona Ludwika Dłużewskiego, a matka Stanisława Benedykta, właściciela Dłużewa i Lasomina; Jan Lucjan - później urzędnik w biurze Kolei Fabrycznej Łódzkiej oraz Bronisław Melchior Aleksander. Życie Julii nie było szczególnie szczęśliwe. Po stracie pierwszego męża i kilkorga małych dzieci, w 1836 r. zmarła jej córka Helena Tekla, w 1837 r. w Lasominie jej matka, Ewa z Hinczów Kowalska, a następnie w 1838 r. - ojciec. Małżonkowie Carossi sprzedali Sosnowe dopiero w 1850 r., do tego czasu zarządzali dwoma odległymi dobrami. 28 czerwca 1853 r. nowym właścicielem majątku został Franciszek Kleczkowski – mąż Natalii Serkowskiej, która prawdopodobnie wniosła majątek w posagu. Jednak już 9 września 1853 r. odkupił je Bogusław Carossi. 18 października 1854 r. we dworze umiera, po ciężkiej chorobie, mająca 49 lat - Julia Teresa z Kowalskich 1. voto Serkowska, 2. voto Carossi.

Takimi słowami wspomina ją w „Kurierze Warszawskim” Erazm Dłużewski:

„Ś. p. Julja jako najlepsza Żona i Matka, uprzedzająca dobrocią swą i przyjazną życzliwością Obywatelka i Sąsiadka, podająca rękę uboższym, rozciągająca opiekę swą nad sierotami i biednemi; znaną była Rodzinie, całej okolicy i licznemu Sąsiedztwu!”

3 kwietnia 1867 r. Bogusław Carossi podzielił majątek w równych częściach między wszystkie swoje dzieci. 22 maja 1870 r. dobra przeszły zaś na wyłączną własność Bronisława, a 10 maja 1873 r. przejął je z kolei Antoni. 22 października1877 r. w Dłużewie, w wieku 81 lat zmarł senior rodu - Bogusław Józef Carossi (dziedzic Lasomina, „były oficer byłych wojsk polskich”, jak określa go nekrolog zamieszczony w „Kurierze Warszawskim”). 26 maja 1883 r. w Lasominie umiera także, w wieku 43 lat jego syn Antoni. Spadek po nim przejęli jego dwaj synowie: Franciszek Henryk i Władysław Józef, jednak 16 września 1899 r. odsprzedali Lasomin Stanisławowi Dłużewskiemu, bratu ciotecznemu. On natomiast, biorąc 9 stycznia 1900 r. w warszawskiej katedrze św. Jana, ślub z Anną Wilhelminą z Wernerów - córką Edmunda, dziedzica Seroczyna, jako miejsce stałego zamieszkania podał dwór w Lasominie.

 

 

(3)

Około 1890 r. została utworzona, m.in. przez St. Dłużewskiego „Mleczarnia Nadświdrzańska” i sieć ówczesnych barów mlecznych oraz sklepów w Warszawie, dla których produkty powstawały także tutaj. W sierpniu 1934 r. we wnętrzach lasomińskiego dworu, w okolicznych plenerach i w Dłużewie, zrealizowano, warty polecenia, film „Śluby ułańskie” w reżyserii Mieczysława Krawicza. Główne role zagrały w nim gwiazdy ówczesnego kina, m.in. Maria Modzelewska, Tola Mankiewiczówna, Franciszek Brodniewicz, Witold Conti oraz Władysław Walter. Udział wzięli również ułani 7. Pułku Ułanów Lubelskich, stacjonującego w Mińsku Mazowieckim. Na poszczególnych kadrach można zaobserwować wygląd dworu, jego wnętrza, zabudowania folwarku, drewniany most, ówczesne „drogowskazy” i okoliczne stawy. 12 kwietnia 1935 r. w Warszawie zmarł St. Dłużewski, a majątek (folwarki Dłużew i Lasomin) został podzielony w równych częściach między jego dwie córki: Zofię Kańską i Wandę Rzewuską. Drogą dokonanego w 1937 r. działu w naturze, nową i ostatnią właścicielką Lasomina została Wanda Maria z Dłużewskich Rzewuska. Dwór w Lasominie pojawia się kilka razy w pamiętnikach i wspomnieniach z czasu II wojny światowej. Zofia Dłużewska–Kańska w „Diariuszu z lat 1939-1940” podaje: „(5 września, wtorek) –W Lasominie Wanda miała uciekinierów z Warszawy”. Zofia Nałkowska w „Pamiętniku czasu wojny” pisze zaś 4 października 1939 r.: „Minęliśmy Lasomin, Wielgolas, jakieś ładne miejsce jesienne – w ostrym chłodzie i wietrze pogodnego dnia”. Andrzej Rzeczkowski „Rawicz” w opracowaniu „Jeleniowcy”. Wspomnienia żołnierzy Pułku AK „Jeleń” opisuje przygotowania do Akcji „Burza” w lipcu 1944 r. na terenie majątku: „Po półtorej godzinie,(…) dotarliśmy do dworu w miejscowości Lasomin. Dwór był własnością państwa Rzewuskich.(…) Był 25 lipca 1944 r. Konie czyszczono jak na defiladę, smarowano osie wozów, czyniono ostatnie przeglądy sprzętu i wyposażenia.(…) Ciemno już było, gdy wyruszaliśmy w szyku z Lasomina żegnani łzami i krzyżem”. Następujący obraz z przełomu lipca i sierpnia 1944 r. przedstawia natomiast Stanisław Gnoiński: „Dwór w Lasominie przypadł do gustu dowództwu lotnictwa radzieckiego.(…) Ślicznemu, klasycystycznemu dworkowi wraz z otaczającym go parkiem i sadem zagroziło całkowite zniszczenie”. (…) „Polowe lotnisko radzieckie urządzono w Lasominie kilkaset kroków za opłotkami dworskimi” (St. Gnoiński, „Wyzwolenie…”). St. Gnoiński bywał często we dworze, gdzie uczył dzieci właścicieli. Opiekunką i nauczycielką była również jego przyszła żona Leokadia Kupczuk. Wraz z opuszczeniem dworu przez rodzinę Rzewuskich oraz zajęciem go przez Rosjan, niszczał on coraz bardziej. Stopniowemu zniszczeniu ulegało również jego zabytkowe i interesujące otoczenie, a więc park z wiekowymi drzewami, sad owocowy oraz budynki gospodarcze , w tym zabytkowy spichlerz. Swój udział miał także huragan, pustoszący okolicę w 1958 r. oraz brak zainteresowania ze strony ówczesnej władzy.

 

Waldemar Piekarski

DWÓR W LASOMINIE

Utworzono dnia 22.01.2021, 11:09